Przejdź do zawartości

Wikipedysta:Birczanin/brudnopis9

Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

Proces rozpadu Austro-Węgier, rozpoczęty wraz z wybuchem I wojny światowej, a zakończony jesienią 1918.

Początek I wojny światowej

[edytuj | edytuj kod]

Po zamachu w Sarajewie 28 lipca 1918 Austro-Węgry wypowiedziały wojnę Królestwu Serbii. Działania wojenne zaczęły się dla Austro-Węgier niepomyślnie. Od razu okazała się nieudolność wojskowo-politycznego kierownictwa. Plan wojny przewidywał dwa warianty: albo wojnę ograniczoną tylko do Serbii, albo przeciw Serbii i Rosji równocześnie. Kiedy wypowiadano wojnę Serbii, miano złudzenia, że Rosja nie pospieszy jej z pomocą. Wskutek tego najpierw uruchomiono koncentrację według planu działań wyłącznie przeciw Serbii, a po paru dniach dopiero ją zmieniono, w celu osłony północnego skrzydła. W rezultacie jedna armia austriacka złożona z kilku korpusów w czasie pierwszych niezmiernie ważnych dla dalszych losów wojny bitew przebywała bezczynnie w transportach kolejowych, które ją najpierw wiozły na południe, a potem z powrotem na północ do Galicji. Pierwszy atak na Serbię skończył się 12 sierpnia porażką w bitwie nad rzeką Cer.

W grudniu rozpoczęto nowy atak i na krótko zajęto wprawdzie Belgrad, ale ostatecznie poniesiono ponownie zupełną klęskę. Te zwycięstwa serbskie zachwiały autorytetem austriackiej armii. Podobnie i operacje ofensywne na froncie rosyjskim skończyły się klęską, wskutek czego front austriacko-rosyjski przesunął się pod koniec roku na linię Karpat i Dunajca, a w Królestwie Polskim na linię Nidy. Dalej na północ obsadzali front Niemcy, którzy w lecie odnieśli szereg wielkich zwycięstw nad armiami rosyjskimi.

Jednak, pomimo zwycięstw na froncie wschodnim, ponieśli na zachodzie klęskę w bitwie nad Marną i w ten sposób cały plan wojny został przekreślony. Niemcy chcieli, przechodząc przez Belgię, zniszczyć armię francuską, a potem dopiero zwrócić się na wschód i zmusić Rosję do korzystnego lub przynajmniej kompromisowego pokoju. Tak więc na przełomie 1914/1915 sytuacja niemiecko-austriacka przedstawiała się niekorzystnie, pomimo że wkrótce po wybuchu I wojny światowej Turcja przystąpiła do sojuszu mocarstw centralnych, przerywając w ten sposób bezpośrednią komunikację między mocarstwami zachodnimi a sprzymierzoną Rosją. Nabrało to szczególnego znaczenia, kiedy się okazało, że wojna przeobraża się w zmagania materiałowe na zużycie sił i środków.

Wojna z Włochami i Rumunią

[edytuj | edytuj kod]

Włochy początkowo zachowały one neutralność. Na wiosnę 1915 Włochy postanowiły wykorzystać słabą pozycję Austro-Węgier, aby od niej zażądać ustępstw terytorialnych za dalszą neutralność. Żądania te były duże, a dwór wiedeński godził się pod naciskiem zresztą dyplomacji niemieckiej na odstąpienie południowego Tyrolu, a nawet na dalsze ustępstwa terytorialne i utworzenie z Triestu wolnego miasta, czego domagali się Włosi. Pomimo to 23 maja 1915 Włochy wypowiedziały Austrii wojnę. Przebieg kampanii na froncie włoskim nie przyniósł Włochom spodziewanych sukcesów.

Jeszcze przed wypowiedzeniem wojny przez Włochy rozpoczęła się 2 maja niemiecko-austriacka ofensywa na froncie rosyjskim pod Gorlicami, która w ciągu paru miesięcy doprowadziła do odepchnięcia armii rosyjskiej daleko na wschód, bo mniej więcej na linię drugiego rozbioru Polski z 1793. Po tym zwycięstwie armie niemiecko-austriackie uderzyły na Serbię w przymierzu z Bułgarami. Tak więc pod koniec 1915 sytuacja mocarstw centralnych znacznie się poprawiła. Niemniej zaczęła się dawać we znaki bardzo skutecznie blokada morska, za której pomocą flota brytyjska odcięła mocarstwom centralnym dowóz koniecznych dla prowadzenia wojny surowców; stworzyło to sytuację niezmiernie trudną, skoro zużycie amunicji stawało się coraz większe, a równocześnie potrzeba było uzbrajać i ekwipować nowe roczniki żołnierskie. Ilość armat i karabinów maszynowych miała decydować o potędze ognia, a zatem o przebiegu walki, toczącej się w okopach.

Wówczas to dowództwo niemieckie postanowiło doprowadzić do bitwy, która by wykrwawiła przeciwnika na froncie zachodnim. Wydawało się bowiem, że rezerwy ludzkie Niemiec przewyższają francuskie możliwości w tym względzie. Niezmiernie krwawa bitwa pod Verdun nie przyniosła spodziewanych rezultatów, tym bardziej że równocześnie Rosjanie rozpoczęli potężną ofensywę na froncie austriackim, która na Wołyniu w zupełności go załamała. Musiano więc przetransportować posiłki niemieckie z frontu zachodniego.

Klęska z czerwca 1916 podważyła gruntownie i tak zachwiany autorytet Austrii. Cały front wschodni dostał się pod dowództwo niemieckie. Równocześnie zachwianie się pozycji Austro-Węgier skłoniło Rumunię do wypowiedzenia im wojny w sierpniu 1916. Wprawdzie i Rumuni nie potrafili odnieść żadnych sukcesów, ale niemniej powstał obok rosyjskiego, bałkańskiego i włoskiego nowy front, gdzie znowu musieli Niemcy przysyłać swe wojska dla ratowania sytuacji. Istotnie armie rumuńskie zostały pokonane, a Bukareszt zajęty, ale żadnego rozstrzygnięcia nie można było na żadnym froncie uzyskać. Wojna przeciągała się, co pociągało za sobą poważne skutki wewnętrzne.

Narody Austro-Węgier wobec wojny

[edytuj | edytuj kod]

W chwili wybuchu wojny w Austro-Węgrzech, jak i we wszystkich państwach europejskich, które znalazły się w stanie wojny, zapanował w pierwszym momencie nastrój entuzjazmu. Oczywiście każda z narodowości wielonarodowej monarchii miała inny powód do tego entuzjazmu. Na ogół można przyjąć, że młodzi ludzie, nie pamiętający już żadnej wojny z własnego doświadczenia, tęsknili za wielką przygodą, którą się im wojna wydawała. Lata bezpośrednio poprzedzające wojnę były okresem chwilowej gorszej koniunktury gospodarczej. W Austro-Węgrzech ten doraźny regres gospodarczy powodowało dodatkowo wycofanie przez banki francuskie kapitałów inwestowanych na terenie monarchii, należącej przecież do obozu wrogiego Francji, co w ciągu ostatniego dziesięciolecia pokoju jasno się zaznaczało w napięciach międzynarodowych. Zarówno w 1905, jak 1911 wydawało się, że grozi wojna Niemiec przeciw Francji; oba razy o sprawy kolonialne. Austro-Węgry były wtedy jedynym mocarstwem, które dyplomatycznie solidaryzowało się z Rzeszą, będącą w tych kryzysach międzynarodowych zawsze stroną zaczepną. Francja więc przysparzała Austro-Węgrom trudności finansowych, co jednak patrząc na to ex post wydaje się sprawą drugorzędną. Niemniej jest faktem, że cała chyba Europa, poza naturalnie Rosją, która niedawno, bo w 1904/5, przeszła ciężkie zmagania wojenne, tęskniła niejako do wojny. Tak więc wybuch wojny w sierpniu 1914 był przez większość mieszkańców monarchii przyjęty radośnie. Obecnie wydaje się to trudno zrozumiałe.

Najbardziej usprawiedliwieni z tego beztroskiego nastroju byli Polacy, którzy wyczekiwali wielkiej wojny europejskiej, bo wierzyli, że przyniesie odbudowę państwa polskiego. Czesi przyjęli wybuch wojny znacznie bardziej sceptycznie, ale i oni sądzili, że wojna będzie okazją do rozwiązania i ich sprawy narodowej, chociaż bynajmniej nie w duchu niepodległości, ale właśnie wyodrębnienia w ramach państwa Habsburgów. Niemcy i Węgrzy spodziewali się, że zwycięstwo przyniesie im znaczne wzmocnienie ich dotychczasowej, i tak panującej pozycji. Ale nawet Rumuni, Serbowie, Chorwaci i Słoweńcy spodziewali się, że składając dowody lojalności i przywiązania do dynastii zdobędą sobie tytuł do lepszego traktowania w przyszłości. Oczywiście, kiedy w wyniku czteroletnich zmagań rozsypała się cała wielonarodowa budowa państwowa, nieomal każda z zainteresowanych narodowości starała się przedstawić stan faktyczny w innym świetle. Historycy wraz z politykami będą uparcie po klęsce twierdzić, w imieniu swoich narodów, że każdy z nich — poza Węgrami i Niemcami — dążył do klęski austriackiej i wyzwolenia się oraz połączenia z braćmi spoza kordonów granicznych dla rozszerzenia czy stworzenia własnych niepodległych państw. Natomiast można stwierdzić, że zasadniczo armia austriacko-węgierska pozostała wierna swojemu monarsze aż do samego końca działań wojennych. Co prawda Czesi szli ochotnie do niewoli rosyjskiej i słynne było przejście całego pułku czeskiego na stronę wroga. Ale w gruncie rzeczy były to tylko epizody, które nie miały poważniejszego znaczenia dla przebiegu działań wojennych. Na ogół nie zawiódł ani żołnierz, ani oficer; natomiast dowództwo okazało się niedołężne, co jednak nie wynikało z charakteru niejednolitości narodowościowej tej armii, ale raczej z protekcjonizmu i lekkomyślności, charakterystycznej dla armii austriackiej w czasie pierwszej wojny światowej i wielu poprzednich. Zresztą jeszcze bardziej nieudolne było dowództwo rosyjskie, pomimo że miało dobrą zaprawę w wojnie rosyjsko-japońskiej z lat 1904—1905. Na wyższym poziomie pod tym względem stanęli Francuzi, Niemcy i Serbowie, chociaż ci ostatni zdali egzamin z wojny ograniczonej do własnego terenu, wojny niejako lokalnej i w gruncie rzeczy krótkotrwałej.

W zasadzie wszyscy są przekonani, że wojnę Austro-Węgry przegrały dlatego, że były państwem wielonarodowościowym. Sprawa ma się jednak inaczej. Wojnę przegrały państwa centralne, to znaczy Niemcy wraz z Austro-Węgrami, ale Niemcy jako państwo jednolite narodowo przetrzymały tę klęskę, natomiast Austro-Węgry jako zlepek narodowościowy rozpadły się po klęsce. Niemniej nastawienie poszczególnych narodowości w Austro-Węgrzech w czasie wojny było zagadnieniem niezmiernie doniosłym. W 1914 w zasadzie nie było takiej narodowości, która by w istocie chciała upadku monarchii, bo póki wydawało się, że mocarstwa centralne odniosą zwycięstwo, poty Czesi trwali w swojej lojalnej postawie, podobniei Słowianie Południowi, przy czym po wybuchu na wiosnę 1915 wojny z Włochami mogli nawet dodatkowo wykazać swoją lojalność wobec dynastii, walcząc niezmiernie dzielnie na krwawym froncie włoskim. Ale i pułki bośniackie wiernie stały pod czarno-żółtymi sztandarami, walcząc ze swymi rodakami spoza kordonu granicznego. Pierwsze zwiastuny akcji wrogiej Austro-Węgrom były zrazu nikłe, ograniczone do jednostek, a dopiero w miarę pogarszania się sytuacji wojennej stawały się poważniejsze. Oczywiście akcje dyplomatyczne polityków czeskich i południowosłowiańskich miały tu największe znaczenie.

Polityka Czechów

[edytuj | edytuj kod]

Polityka czeska w czasie wojny prowadzona była niejako dwutorowo. Osobno na emigracji, a niby niezależnie od czynników emigracyjnych w kraju. W grudniu 1914 T. G. Masaryk, profesor uniwersytetu w Pradze, mający ogromny autorytet moralny wśród szerokich kręgów politycznych słowiańskich w Austro-Węgrzech, wyjechał do Szwajcarii; przedtem jednak utworzył tajną organizację, tzw. Maffię, która miała pośredniczyć między emigracją a krajem, dostarczając wiadomości z kraju, przez co stała się pewnego rodzaju instrumentem polityczno-wy-wiadowczym. W następnym roku wyjechał za granicę E. Benesz. Razem z Masarykiem rozpoczęli oni agitację antyaustriacką, propagującą niepodległość Czech i Słowacji w jednym państwie; pierwotnie miało to być królestwo pod dynastią Romanowych, a po upadku caratu republika, związana z mocarstwami zachodnimi. Równocześnie w kraju politycy czescy głosili lojalność wobec monarchii, ale domagali się zarazem spełnienia swoich dawnych żądań państwowego wyodrębnienia. W gruncie rzeczy istotnie nie pragnęli oni zniszczenia monarchii habsburskiej, ponieważ obawiali się zarówno despotyzmu carskiego, jak i potęgi niemieckiej. Nawet w razie pokonania Niemiec na zachodzie istniała przecież ewentualność, że Niemcy pozostaną czynnikiem panującym na wschodzie, a w takim razie kraje czeskie znalazłyby się w ramach Wielkiej Rzeszy, co było słusznie uważane przez polityków czeskich za zagładę ich narodowości. W gruncie rzeczy jednak polityka władz austriackich w kraju przyczyniła się w niemałym stopniu do zmiany orientacji czeskiej. Wkrótce po wybuchu wojny administracja cywilna została poddana pod kontrolę władz wojskowych. Uważały one, że mają obowiązek prowadzić represje wobec niepewnych. Kiedy zaś w kwietniu 1915 cały pułk czeski przeszedł na stronę rosyjską, rozpoczęły się bezwzględne prześladowania. To zadecydowało, że duża część Czechów przystąpiła do konspiracji. Aresztowania i procesy prowadzone w sposób jaskrawo niesprawiedliwy pogłębiały powszechne oburzenie. Pod wpływem takiego właśnie procesu syn Wiktora Adlera, Fryderyk, zastrzelił w 1916 premiera austriackiego K. Sturkgha. Wywołało to ogromne wrażenie w całej monarchii, ponieważ jak sięgnąć pamięcią nie było tam zamachów politycznych. Oczywiście poza zabiciem następcy tronu w Sarajewie, ale ten akt terroru politycznego dokonał się w prowincji bałkańskiej, w rejonie geograficznym, uchodzącym za nie należący do cywilizacji europejskiej. Śmierć premiera austriackiego przyjęta została jako zapowiedź ogólnego kryzysu wewnętrznego.

Dokładnie w miesiąc później, 21 listopada, zmarł w wieku 86 lat Franciszek Józef. Na starość cieszył się on dość dużym powszechnym autorytetem jako symbol trwałości i jednolitości państwa. Jego młody następca, człowiek osobiście mało poważny, Karol I nie mógł już liczyć na takie nastroje szerokich warstw. Postanowił on od razu zmienić kurs polityki zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Wiedział, że musi zaniechać represji, o ile to tylko w warunkach wojennych było możliwe. Toteż ogłosił amnestię, z której w pierwszym rzędzie skorzystali politycy czescy, skazani za życia Franciszka Józefa. Podobnie już na początku 1917 zdecydował się na zwołanie Rady Państwa, jedynego parlamentu europejskiego, który w 1914 nie uchwalił kredytów wojennych, a to z tego powodu, że nie został zwołany w chwili wybuchu wojny. Rząd wiedeński obawiał się bowiem jakichś antypaństwowych demonstracji, ale raczej tylko ze strony posłów dalmatyńskich ze względu na politykę Austrii wobec Serbii. Po zwołaniu Rady Państwa jej obrady stały się wykładnikiem postaw przedstawicieli poszczególnych narodowości.

Stanowisko Słowian południowych

[edytuj | edytuj kod]

Sprawa jugosłowiańska była zagadnieniem znacznie bardziej skomplikowanym niż sprawa czeska. Na terenie austriacko-węgierskim ruch był rozbity, krzyżowały się najrozmaitsze orientacje. Wkrótce przeniosło się to rozbicie na emigrację. Wybitni politycy chorwaccy, A. Trumbić i F. Supilo, zaraz po wybuchu wojny udali się do Włoch, gdzie rozpoczęli żywą akcję, idącą w trzech kierunkach. W pierwszym rzędzie starano się wpłynąć na rząd belgradzki, aby zrezygnował ze swych wielkoserbskich aspiracji, idących w kierunkach zwiększenia posiadłości królestwa i anektowania tych ziem austriackich, w których żywioł chorwacki i słoweński miał przewagę w stosunku do Serbów. Emigranci chorwaccy pragnęli, aby rząd belgradzki opowiedział się za ideą jugosłowiańską, a nie wielko-serbską. Drugim terenem akcji tych polityków była dyplomacja mocarstw koalicji. Starali się nie dopuścić do przyznania Włochom prawa zagarnięcia ziem słoweńskich i chorwackich. Wreszcie trzecim kierunkiem ich działania była propaganda w Europie i Ameryce na rzecz zniszczenia Austro-Węgier i stworzenia państwa jugosłowiańskiego. Od kwietnia 1915 w Paryżu ukonstytuował się Komitet Jugosłowiański pod przewodnictwem Trumbica. Akcja jugosłowiańska szła równolegle do akcji czeskiej, bo ci sami ludzie we Francji i Anglii popierali myśl stworzenia i państwa czesko--słowackiego, i jugosłowiańskiego. Zrazu pozycja jugosłowiańska na zachodzie była silniejsza, ponieważ wydawało się, że stworzenie Jugosławii nie przesądzi sprawy istnienia Austro-Węgier, natomiast jasne było, że powstanie Czechosłowacji oznacza koniec monarchii habsburskiej, a na to jeszcze koalicja antyniemiecka bynajmniej nie była zdecydowana. Na terenie Rosji natomiast idea jugosłowiańska nie cieszyła się poparciem, ponieważ pragnieniem rządu carskiego było tylko powiększenie Serbii i poparcie żywiołów prawosławnych przeciw katolickim. Wreszcie propaganda włoska również przeciwstawiała się propagandzie jugosłowiańskiej ze względu na terytorialne aspiracje włoskie nad Adriatykiem.

Rządy wojskowe

[edytuj | edytuj kod]

Faktycznym jednak, choć mimowolnym sprzymierzeńcem emigrantów jugosłowiańskich, podobnie jak czeskich, były wojskowe władze austriackie, których bezmyślne represje zrażały najzagorzalszych zwolenników polityki lojalności. Stworzono nawet obozy koncentracyjne. Toczyły się procesy równie niesprawiedliwe w odległej Bośni, jak proces czeskiego polityka Kramara w Wiedniu. Chociaż wyroków nie wykonywano, a po amnestii cesarza Karola wielu skazańców zostało zwolnionych, było to już działanie spóźnione. Przebieg operacji wojennych podważał autorytet państwa. Trzeba jednak zauważyć, że polityczna sytuacja na Węgrzech przedstawiała się nieco inaczej niż w Przędli ta wii. Na Węgrzech od czasu ugody austriacko-węgierskiej nie było faktycznej swobody działań politycznych, szczególnie dla nie-Madziarów, zatem ostrzejszy reżym wojenny był tam przyjmowany jako coś samo przez się zrozumiałego i nie wywoływał takiego oburzenia, jak w krajach Przedlitawii, przyzwyczajonych od pół wieku do pełnych swobód politycznych i niemałej legalności w działaniu administracji. Korzystniejsza sytuacja na Węgrzech wypływała z innego jeszcze względu. Oto głównym problemem wewnętrznym stała się aprowizacja. Galicja i Bukowina były objęte działaniami wojennymi, zatem nie mogły dostarczać, jak w czasach pokojowych, swoich nadwyżek żywnościowych do krajów bardziej uprzemysłowionych. Natomiast Węgrzy zazdrośnie strzegli swoich dostaw żywnościowych i dbali o to, aby ich ludność nie cierpiała głodu. W Austrii natomiast wprowadzony system kartek żywnościowych źle funkcjonował. Wielkie miasta i osiedla fabryczne cierpiały istotnie głód. To był również powód, który jeszcze bardziej zaostrzał sytuację, tym bardziej że wojenny wysiłek Austro-Węgier był bardzo znaczny. Już w 1914 zmobilizowano 2 min. żołnierzy, a w ciągu następnych lat liczba ludzi pod bronią doszła do 7 min. Po zakończeniu wojny obliczono wydatki wojenne na 90 mld. koron, co w przeliczeniu oznaczało cały dochód narodowy za okres dwu i pół lat. Już pod koniec 1916 siły państwa były w gruncie rzeczy na wyczerpaniu. Podobno zdawał sobie z tego sprawę Franciszek Józef i tuż przed śmiercią miał zamiar zawrzeć pokój za wszelką cenę. Byłoby to zgodne z tradycją dynastii, która nigdy nie dopuszczała do ostatecznej klęski, ale godziła się na straty, aby ratować tyle, by zachować na przyszłość szanse odbudowania pozycji domu rakuskiego.

Polityka Karola I

[edytuj | edytuj kod]

Nowy cesarz dążył także do pokoju, orientując się, że nawet zwycięska wojna nie przyniesie jego państwu istotnych korzyści. W razie bowiem zwycięstwa Niemcy objęliby faktyczną hegemonię, przynajmniej w tej części Europy, a zatem pozycja monarchii habsburskiej tak czy inaczej, byłaby zdegradowana. Klęska zaś już coraz jaśniej zapowiadała rozpad państwa, a w najlepszym razie znaczne jego zmniejszenie terytorialne. Stąd zaraz po objęciu tronu Karol rozpoczął tajne kontakty, najpierw z Francją za pośrednictwem książąt Bourbon-Parma, krewnych cesarzowej, a potem z Wielką Brytanią. Cesarz posunął się aż tak daleko, że obiecywał poparcie dla francuskiego celu wojny, to znaczy odzyskania Alzacji i Lotaryngii. W gruncie rzeczy porozumienie austriacko-francuskie miało się odbyć kosztem Niemiec i Włoch. W rzeczywistości oznaczać zaś miało oderwanie się Austro-Węgier od przymierza z Niemcami. Na taką politykę nie byliby się zgodzili ani Niemcy austriaccy, ani Madziarzy. Ponadto rząd Rzeszy nie byłby się biernie przyglądał takiej zdradzie i na pewno rzuciłby do Austrii swoje armie, podobnie jak w drugiej wojnie światowej postąpił wobec swojego włoskiego sprzymierzeńca. Ostatecznie wysiłki pokojowe Karola nie doprowadziły do żadnych konkretnych rezultatów. Skompromitowały go tylko osobiście, zarówno wobec kół rządzących w Niemczech, jak i opinii zachodniej, która dowiedziała się o tych wszystkich tajnych posunięciach na wiosnę 1918.

Rewolucja rosyjska i pokój brzeski

[edytuj | edytuj kod]

Los monarchii rozstrzygał się jednak na frontach wojennych. Równocześnie sytuacja w Europie zmieniła się zasadniczo. W marcu 1917 wybuchła w Rosji rewolucja, która obaliła carat. Miało to istotny wpływ na losy Austrii. Wprawdzie do władzy doszli liberałowie rosyjscy, którzy w przeciwieństwie do nastrojów obalonego dworu carskiego pragnęli pozostać wierni zobowiązaniom sojuszniczym, ale w armii rosyjskiej następował coraz dalej idący rozkład. Masy żołnierskie, robotnicze i chłopskie nie chciały dalszego prowadzenia wojny, która dla nich miała wyłącznie imperialistyczny charakter. Toteż ofensywy organizowane przez Tymczasowy Rząd Republiki Rosyjskiej nie przyniosły żadnych sukcesów. Równocześnie pod jesień armie austriackie przy pomocy armii niemieckich zadały Włochom ciężką klęskę, chociaż i to nie miało decydującego znaczenia dla wyniku wojny, ponieważ zachodni alianci przyszli Włochom z pomocą nie tylko materiałową, ale i przez wysłanie oddziałów wojskowych. Wybuch Wielkiej Rewolucji Październikowej spowodował znacznie donioślejsze skutki. Nowy rząd rosyjski od razu wystąpił z propozycją zawarcia pokoju bez aneksji i odszkodowań. Po zawarciu zawieszenia broni na całym wschodnim froncie rozpoczęły się rokowania pokojowe w Brześciu Litewskim. Nie mogąc skłonić delegacji rosyjskiej do zawarcia pokoju sprzecznego z zasadniczymi celami postawionymi przez Lenina, to znaczy pokoju sprawiedliwego, strona niemiecko-austriacka weszła w porozumienie z delegacją ukraińską i zawarła z nią odrębny pokój w dniu 9 lutego, który dawał formalnie wielkie korzyści stronie ukraińskiej. Zadaniem przedstawiciela austro-węgierskiego, ministra spraw zagranicznych Ottokara Czernina, było otwarcie za wszelką cenę dostaw zboża ukraińskiego dla monarchii, aby uchronić się przed grożącą w kraju rewolucją głodową. Pokój ten oddawał więc Ukrainie Chełmszczyznę, w większości zamieszkałą przez Polaków. Wobec tego politycy polscy wszystkich odłamów uznali to za powód do zerwania z Austrią i już jedynie w zwycięstwie koalicji widzieli zbawienie Polski. Zresztą trzeba stwierdzić, że rozwiązanie sprawy polskiej zaprzątało dyplomację i naczelne dowództwa obu mocarstw centralnych od czasu zajęcia ziem polskich w 1915. Była możliwość albo rozwiązania austro-polskiego, to znaczy wskrzeszoną państwowość polską związać z monarchią habsburską, albo też niemiecko-polskiego. Zależnie od zmieniających się koniunktur wojennych, raz jedno, raz drugie rozwiązanie stawało się aktualne dla sfer kierujących mocarstwami centralnymi. W listopadzie 1916 obaj cesarze proklamowali Królestwo Polskie, nie określając jego granic ani ustroju. Równocześnie cesarz austriacki wydał orędzie, wyodrębniające Galicję, a więc spełniające postulaty polsko-galicyjskie z 1868, które jednak w tej sytuacji wojennej nie miały żadnego istotnego znaczenia.

Po zawarciu układu z Ukraińcami delegacja rosyjska przerwała rokowania pokojowe. Armie austriacko-niemieckie posunęły się naprzód. Lenin uważał za konieczne zgodzić się na postawione twarde warunki, które odrywały od Rosji kraje na granicach zachodnich i Ukrainę. Pokój ten zdyskredytował mocarstwa centralne jako zaborczych imperialistów.

Klęski na frontach zachodnim, włoskim i bałkańskim

[edytuj | edytuj kod]

Tymczasem na Zachodzie dokonywały się równie doniosłe zmiany. W kwietniu 1917 Stany Zjednoczone AP wypowiedziały Niemcom wojnę, w styczniu 1918 prezydent Wilson wydał orędzie, ujęte w 14 punktach programu pokojowego. Przewidywał on wprawdzie utworzenie zjednoczonego państwa polskiego i nadanie wszystkim narodom w państwie habsburskim autonomii, ale nie było to równoznaczne ze zniszczeniem Austro-Węgier. Niemniej program Wilsona oznaczał zupełną klęskę Niemiec. Wobec tego wczesną wiosną 1918 dowództwo niemieckie postanowiło wszystkimi siłami uderzyć na front zachodni, by przed nadejściem wielkich armii amerykańskich doprowadzić do jakiegoś choćby kompromisowego rozstrzygnięcia wojny. Ta ostatnia ofensywa skończyła się w sierpniu 1918 zupełną klęską, tym bardziej że nadeszły już olbrzymie kontyngenty amerykańskie. Podobnie nie udało się armiom austriackim zadać rozstrzygającego ciosu armii włoskiej. Wkrótce, bo we wrześniu, załamał się front bałkański, a Bułgaria kapitulowała. Od południa więc zbliżały się wojska francuskie do granic monarchii. Nastrój klęski opanował całą monarchię, a szczególnie Austrię.

Upadek monarchii

[edytuj | edytuj kod]

Cesarz Karol chciał w ostatniej chwili ratować monarchię przez nadanie jej ustroju federacyjnego. Ze względu jednak na stanowczy opór rządu węgierskiego. ograniczył ważność wydanego manifestu do Przedlitawii. W ten sposób zniechęcił ostatecznie tych coraz mniej licznych działaczy jugosłowiańskich, którzy nie rezygnowali z budowania nowego państwa w związku z Austrią. Równocześnie jednak następował rozkład wewnętrzny zarówno w armii, jak i organizacjach politycznych. 28 października Czesi ogłosili niepodległość Czechosłowacji, 30 Polacy utworzyli w Krakowie Komisję Likwidacyjną, która stała się pierwszym niezależnym rządem polskim. Węgry odwołały swoje pułki z frontu włoskiego dla obrony zagrożonych od południa granic królestwa węgierskiego. 3 listopada zawarto zawieszenie broni z Włochami; armia rozchodziła się do swoich krajów. 11 listopada cesarz Karol zrezygnował z prowadzenia spraw państwowych, a 12 listopada proklamowano w Wiedniu Niemiecko-Austriacką Republikę. Wielowiekowa monarchia Habsburgów przestawała istnieć.

Literatura

[edytuj | edytuj kod]
  • Henryk Wereszycki - "Historia Austrii", Wrocław 1972
  • Henryk Wereszycki - "Pod berłem Habsburgów", Kraków 1975

Kategoria:Historia Austro-Węgier Kategoria:Historia Austrii Kategoria:Historia Bośni i Hercegowiny Kategoria:Historia Chorwacji Kategoria:Historia Czech Kategoria:Historia Polski Kategoria:Historia Rumunii Kategoria:Historia Serbii Kategoria:Historia Słowacji Kategoria:Historia Słowenii Kategoria:Historia Węgier